Maj to dla nas bardzo intensywny czas, sezon komunijny i zaczyna się sezon ślubny. Więc zamówienia się posypały, na boxy, na karty, podziękowania oraz dekoracje ze styroduru. Na dzierganie niewiele czasu zostało, bo wieczorami projektowałam następne karty. Co roku robię nową kolekcję, a moją ambicją jest, aby każda karta była inna. Zrobiłam już tego sporo, a moje boxy i karty jadą w świat do Niemiec, Bułgarii i Austrii. Czasem mam tak, że robię jedna kartę a w głowie już następne rodzą się projekty, a czasem siedzę przed laptopem i niemoc twórcza, biała karta, nic, zero myśli.
nasza Klientka rzuciła nie lada wyzwanie, miałam zrobić box komunijny, ale nie standardowy 10x10 cm, ale 12x20 cm, żeby się prezent zmieścił. Hm, dam radę... chyba. No i chyba dałam. Klientka zachwycona, podziwiała każdy detal.
Nie ukrywam, że sprawił mi wiele przyjemności i jestem zadowolona z projektu.
Co do szydełkowania, to kilka rządków zrobiłam, ale niewiele wstyd się przyznać. A nie zanosi się na więcej wolnego czasu.
nasza Klientka rzuciła nie lada wyzwanie, miałam zrobić box komunijny, ale nie standardowy 10x10 cm, ale 12x20 cm, żeby się prezent zmieścił. Hm, dam radę... chyba. No i chyba dałam. Klientka zachwycona, podziwiała każdy detal.
Nie ukrywam, że sprawił mi wiele przyjemności i jestem zadowolona z projektu.
Co do szydełkowania, to kilka rządków zrobiłam, ale niewiele wstyd się przyznać. A nie zanosi się na więcej wolnego czasu.