Do pełnej metamorfozy pracowni brakowało oklejonej szafy. Oczywiście małż wydrukował i przykleił. Zostały mi kawałki, z których wycięłam kwiatki i przykleiłam na panelach.
Teraz jestem zadowolona i zrobiło się tak jasno, a zieleń ścian nie przytłacza. Motyw wydrukowałam i powiesiłam jako obrazek. Zakupiłam w Rumento przędzę akrylową te magiczne szpule, które się nie kończą, ale wybór kolorów słaby. Kupiłam więc dwa odcienie pudrowego różu i już mnie paluszki świerzbią na coś nowego.
Przeglądając internet natknęłam się na wspaniałe projekty w tzw. Bohemian style lub Bohemian mode i odkryłam cudowne rzeczy wprost dla mnie , jakie cudowne.
Koronki, falbanki, kwiaty, kapelusze, belle epoque. Cudowne, oglądałam i oglądałam nie mogłam przestać.
Ja to uwielbiam po prostu.
A jeszcze znalazłam kołowiaczek w kolorkach, które mam, bordo, a teraz dołączyły różowe.
Za dużo inspiracji, jak na jeden dzień.
Teraz jestem zadowolona i zrobiło się tak jasno, a zieleń ścian nie przytłacza. Motyw wydrukowałam i powiesiłam jako obrazek. Zakupiłam w Rumento przędzę akrylową te magiczne szpule, które się nie kończą, ale wybór kolorów słaby. Kupiłam więc dwa odcienie pudrowego różu i już mnie paluszki świerzbią na coś nowego.
Przeglądając internet natknęłam się na wspaniałe projekty w tzw. Bohemian style lub Bohemian mode i odkryłam cudowne rzeczy wprost dla mnie , jakie cudowne.
Koronki, falbanki, kwiaty, kapelusze, belle epoque. Cudowne, oglądałam i oglądałam nie mogłam przestać.
Ja to uwielbiam po prostu.
A jeszcze znalazłam kołowiaczek w kolorkach, które mam, bordo, a teraz dołączyły różowe.
Za dużo inspiracji, jak na jeden dzień.