Trochę minęło od ostatniego posta, ale tak ten czas leci. Musiałam puścić po hibernacji - czyli odgrzebać się po remoncie. Ale jak mawiała moja babcia - :Jak nie masz czasu, to znajdź sobie jeszcze następne zajęcie". Tak też robię i powiem Wam - działa! W pracy zamówienie za zamówieniem, zaproszenia komunijne robię sobie.
Wymyślam też podziękowania dla gości, rodziców chrzestnych.
Zainspirowała mnie ramka, do której stłukłam szybkę i tak powstało podziękowanie 3D w dwóch wersjach.
Powstają też karty na I Komunię Świętą.
Dostałam też nie lada wyzwanie - karty na bierzmowanie na expres. Ale sprostałam wyzwaniu.
Powstały również nietypowe zaproszenia kubki - mojego pomysłu. Klient chciał coś innego niż wersja papierowa, a ja akurat projektowałam kubki i bez namysłu powiedziałam - kubki. I klient był zachwycony.
Ciągle poszukuję inspiracji na podziękowania dla gości komunijnych, ślubnych i na chrzest. Spędziłam 2 dni w internecie i coś mnie olśniło, ale i tak nie jestem zadowolona.
Zrobiłam próbki, sukienka maleńka, motylek tyci, krzyżyk większy i serducho. Nawet fajnie wyszły. Jutro popytam klientów co o tym sądzą.
Pudrowy potwór na ukończeniu.
Robię rękawy, więc niewiele zostało. Odgrzebałam jeszcze ufoka co robiłam latem. Efekt mojej fascynacji elementami. Postanowiłam go skończyć.
Chciałam uzyskać efekt cieniowania jak w tych włóczkach "kokonkach" i myślę, że wyszło nieźle. Teraz cas na następne zajęcie nieprawdaż?
Miłej niedzieli wszystkim życzę.
Wymyślam też podziękowania dla gości, rodziców chrzestnych.
Zainspirowała mnie ramka, do której stłukłam szybkę i tak powstało podziękowanie 3D w dwóch wersjach.
Powstają też karty na I Komunię Świętą.
Dostałam też nie lada wyzwanie - karty na bierzmowanie na expres. Ale sprostałam wyzwaniu.
Powstały również nietypowe zaproszenia kubki - mojego pomysłu. Klient chciał coś innego niż wersja papierowa, a ja akurat projektowałam kubki i bez namysłu powiedziałam - kubki. I klient był zachwycony.
Ciągle poszukuję inspiracji na podziękowania dla gości komunijnych, ślubnych i na chrzest. Spędziłam 2 dni w internecie i coś mnie olśniło, ale i tak nie jestem zadowolona.
Zrobiłam próbki, sukienka maleńka, motylek tyci, krzyżyk większy i serducho. Nawet fajnie wyszły. Jutro popytam klientów co o tym sądzą.
Pudrowy potwór na ukończeniu.
Robię rękawy, więc niewiele zostało. Odgrzebałam jeszcze ufoka co robiłam latem. Efekt mojej fascynacji elementami. Postanowiłam go skończyć.
Chciałam uzyskać efekt cieniowania jak w tych włóczkach "kokonkach" i myślę, że wyszło nieźle. Teraz cas na następne zajęcie nieprawdaż?
Miłej niedzieli wszystkim życzę.